Ulubieńcy Stycznia!

Styczeń był miesiącem dość intensywnym pod względem mojej produktywności na uczelni. Jest to bowiem miesiąc zaliczeń i rozpoczynającej sesji. Choć formalnie moja sesja rozpoczęła się w dzień moich imienin tj. 30 stycznia to większość zaliczeń tak na prawdę miałam przed samym jej rozpoczęciem. Był to więc miesiąc intensywny i pełen pracy. Może też dlatego nie miałam zbyt wiele czasu, by testować masę produktów, oglądać filmy czy czytać książki. Dlatego też pierwsi ulubieńcy tego roku będą dość ubodzy. Przedstawię Wam tak na prawdę kilka kosmetyków, muzykę i parę propozycji kulinarnych, a w zasadzie spożywczych, o których więcej przeczytacie w jednym z kolejnych postów. 

Przejdźmy więc zatem do kosmetycznych ulubieńców. Są to trzy produkty:

1. Paleta cieni Make Up Revolution Flawless Matte 2, którą dostałam pod choinkę. Jest to jak doo tej pory moja najlepsza paleta cieni. W porównaniu z paletami od Sleek cienie z palety Make Up Revolution mniej się osypują. Mają bardzo dobrą pigmentacje (podobnie jak Sleek) i cudownie wyglądają na oku. Paleta to zbiór matowych, beżowych, szarych, różowych i brązowych odcieni. Jest to coś co ja kocham- maty w kolorach beżu, brązu, różu. Dlatego nie dziwne, że od razu w styczniu znalazły się w ulubieńcach. Tak na prawdę odkąd tą paletę dostałam maluję się praktycznie tylko nią. I wiele już makijaży wykonałam jej kolorami. 



2. Rozświetlacz Blushing Hearts- dostałam w prezencie od chłopaka. I uwielbiam ten produkt, ze względu na brzoskwiniowy odcień, który po prostu kocham w kosmetykach. Kocham wszystko co brzoskwiniowe. A rozświetlacz idealnie podkreśla nasze policzki i idealny jest by podkreślić usta- ja zawsze nakładam rozświetlacz na łuk kupidyna, dzięki czemu usta wydają się pełniejsze. Do tego idealnie nadaje się serduszko. A co jest jeszcze urocze w tym produkcie? Kształt, opakowanie i wygląd. To wszystko idealnie zauroczyć może nas w sobie.



3. Pomadka K-Lips od Lovely. Kupiłam ją w Rossmanie po długim okresie, kiedy się na nią "czaiłam". Wybrałam kolor nr 5 i nie pożałowałam. Jest piękny, myślę, że dość naturalny- taki który nadaje się na codzień. Pomadka dzięki temu, że jest w zestawie z konturówką optycznie uwydatnia usta, co jest jak najbardziej na plus. Osobiście bardzo mi się podoba ta pomadka i właśnie dlatego znalazła się w ulubieńcach stycznia.



Jeśli zaś myślicie o ulubieńcach niekosmetycznych to z wielką chęcią polecę Wam trzy bardzo fajne piosenki:


Olivia Fok- "Love yourself- Polish Version"

"Nie chciałam pisać zbędnych słów
Żeby inni nie myśleli
Dzwonisz do mnie kiedy mi już nie zależy
Teraz już nie cofnę się 
Zostań sobą, też to wiesz
Nie chcę się zatrzymać
Słuchaj, nie przeżywaj"

Olivia Fok- "Sorry- Polish Version"

"Czy jest za późno by rzec przepraszam?
Bo brak mi więcej niż twojego ciała
Czy jest za późno by rzec przepraszam?
wiem nie zawiodę cię
Czy już za późno by przepraszam rzec?"


Olivia Fok- "What do you mean?- Polish Version"

"Co masz na myśli? 
Kiwasz głową na tak, lecz powiedzieć chcesz nie
Co masz na myśli? 
Wcale nie chcesz bym szła, ale mówisz mi idź
Co masz na myśli? (...)
Najpierw w lewo chcesz iść, później skręcasz w prawo
Chcesz się kłócić przez dzień, kochać noc całą
Rwiesz się w górę i w dół i pomiędzy
ooo proszę powiedz mi (...)
Co masz na myśli?"

Piosenki są świetne, a dziewczyna ma niesamowity głos. Do tego tekst, który powstał nie jest naciągany, a idealnie pasuje do muzyki. Jeśli mam być szczera to nigdy bym na nią nie trafiła, gdyby nie fakt, że zafascynowała mnie ta piosenka:



Justin Bieber- "Love yorself"

"And I didn't wanna write a song 'cause I didn't want anyone thinking I still care
I don't but, you still hit my phone up
And baby I'll be movin' on and I think it should be somethin'
I don't wanna hold back, maybe you should know that
My mama don't like you and she likes everyone
And I never like to admit that I was wrong
And I've been so caught up in my job, didn't see what's going on
And now I know, I'm better sleeping on my own
Cause if you like the way you look that much
Oh baby you should go and love yourself
And if you think that I'm still holdin' on to somethin'
You should go and love yourself"

Szczerze mówiąc szybko wpada w ucho i zostaje w głowie na cały dzień :) Inną piosenką, którą słuchałam nagminnie w styczniu jest ta, którą widzicie poniżej. I dokładnie chodzi mi o to wykonanie- jest piękne!


Charlie Puth & Selena Gomez- "We don't talk anymore"

"I just hope you're lying next to somebody
Who knows how to love you like me
There must be a good reason that you're gone
Every now and then I think you might want me to
Come show up at your door
But I'm just too afraid that I'll be wrong"

 Z innej kategorii, jaką jest jedzenie/ produkty spożywcze mam Wam do zaproponowania kilka moich ulubieńców:

1. Masło orzechowe Mr. Maseł Smooth od KFD. Uwielbiam masło orzechowe, ale u nas w sklepach dostanie "czystego" tj. dobrego składem masła graniczy z cudem. Na sklepowych półkach królują słoiki pełne utwardzonych tłuszczy, cukrów czy soli. Za takie niestety muszę podziękować. Dlatego właśnie postawiłam na masło od KFD. Jest ono kilogramowe i kosztuje coś koło 20-30 zł. Kilogram masła starczy nam na prawdę na długi okres czasu, więc warto zainwestować. Zwłaszcza, że mówimy o maśle z dobrym składem, bowiem Mr. Maseł to tak na prawdę 100 % orzechów bez żadnych dodatków a to się ceni! 



2. Mąka kokosowa. W tym wpisie dosłownie jedynie kilka słów, bo za niedługo pojawi się wpis w którym o tym produkcie nieco więcej. W każdym razie fajny pomysł na zastąpienie zwykłej pszennej mąki od czasu do czasu lub jako produkt dla bezglutenowców. Smak jak to smak kokosa- dla mnie w porządku, dlatego jest w ulubieńcach! 



3. Herbatka z hibiskusa. Lubię większość napojów z kwiatów hibiskusa. Dlatego gdy zobaczyłam w Rossmanie herbatkę z tych kwiatów postanowiłam ją kupić. I dobrze! Zasmakowała mi bardzo. O niej też dużo więcej w kolejnych wpisach, więc dziś tylko wspomnę: zdecydowany ulubieniec!



A co Wam przypadło do gustu w styczniu? :)

Komentarze

  1. muszę sobie sprawić to masełko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam :) a jeszcze bardziej to z kawałkami orzechów :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty