Sok z zagęszczonego soku- co to za cudo ?!

Przekopując sklepowe półki w poszukiwaniu dobrego soku owocowego można popaść w depresję. Kiedy już znajdziemy smak odpowiedni okazuje się, że skład jest totalnie nie do zaakceptowania. A może niektórzy z nas piją soki nie mając pojęcia co tak na prawdę w składzie powinno się znaleźć? Jeśli jesteś w tej grupie, zdecydowanie zostań ze mną i przeczytaj ten wpis do końca. Jeśli zaś przeszukiwanie sklepów jest już dla ciebie męczące to również zapraszam Cię do dalszej lektury. Mam nadzieję, że trochę ułatwię Ci ten proces!

Zacznijmy od omówienia tego co mamy dostępne w sklepach. Na wstępie warto zaznaczyć, że nie wszystkie kartony i butelki na półkach to soki owocowe.  Dostępne są nektary, napoje i soki. Każdy od drugiego się różni. Jeśli mowa o sokach to zgodnie z przepisami prawa unijnego do każdego soku owocowego i warzywnego istnieje zakaz dodawania konserwantów, barwników a także cukru w tym syropu glukozowo- fruktozowego jak i substancji słodzących (słodzików). Niewielkie ilości cukru są dozwolone jedynie do poprawy smaku soków warzywnych lub owocowo-warzywnych. Na co już też trzeba uważać. Bo jeśli mamy sok jabłkowy to cukru tudzież innych słodzików nie ma prawa w nim być, ale kiedy jest to już sok jabłkowy z dodatkiem marchwi to już zarówno cukier jak i syrop glukozowo-fruktozowy w składzie może się znaleźć. Nektar to w dwóch słowach rozwodniony sok, jednak prawnie (i zgodnie z prawdą) nazwać go sokiem już nie można. Może być słodzony cukrem (ale do ściśle określonej jego zawartości) lub substancjami słodzącymi. Może również zawierać substancje zakwaszające. Nie powinien w składzie zaś mieć barwników i konserwantów. Jak już pewnie się domyślacie napój to ze względów dietetycznych najgorsza z możliwych opcji. Można by rzec, że więcej w nim dodatków niż samego produktu. Ale tak właśnie przedstawia się rzeczywistość.

Jeden z dostępnych w sklepach soków owocowych z zagęszczonego soku 

Skoro już wiemy co stoi na półkach przejdźmy zatem do sedna tego wpisu. Dziś chciałam Wam wyjaśnić czym tak na prawdę jest sok z zagęszczonego soku owocowego. Czy jest on tym "dobrym" czy "złym" ogniwem? 

Bardzo często jest on mylony z syropem owocowym, a to już zupełnie co innego. Pamiętacie "sok" malinowy który dodawaliście w dzieciństwie do budyniu, herbaty czy kaszy manny na mleku? To właśnie był syrop owocowy. Z definicji jest to produkt stworzony do tego by go rozwodnić. Nie należy więc go mylić z sokiem z zagęszczonego soku owocowego. 

Sok o którym mowa jest otrzymywany przez odparowanie większości wody ze świeżo wyciśniętego z owoców soku. Przeprowadza się to w celu przedłużenia trwałości produktu podczas transportu. Odpowiednio przechowywany sok zagęszczony nie ulega zepsuciu. Łatwiej również jest go przechowywać i transportować niż np. sześć czy dziesięć razy więcej ton owoców. Następnie oczywiście wytwarzając sok dodawane jest do zagęszczonego soku tyle samo wody ile zostało odparowane oraz ewentualnie aromat z takiego samego rodzaju owoców a także miazga czy komórki miąższu (jeśli mówimy o sokach miąższowych). Jak już wiecie do takich soków nie można "wrzucić" żadnych chemicznych dodatków, dlatego sok z zagęszczonego soku owocowego jest jak najbardziej naturalnym i zdrowym sokiem. Jedyne czego jeszcze nie wymieniłam a co można do takiego soku dołożyć to dodatek z przecieru owocowego. W ten właśnie sposób powstają soki o gęstej konsystencji typu przecierowego bogate w błonnik i idealne na drugie śniadanie ze względu na swoje właściwości sycące.

Sok o którym dzisiaj opowiadam jest nazywany "100 procent soku w soku". Myślę, że słusznie. Bowiem sok odtworzony z zagęszczonego soku owocowego zachowuje wszystkie właściwości fizyczne, chemiczne i organoleptyczne wyjściowego produktu. Ma również tak samą wysoką wartość odżywczą co przed procesem odparowania wody. Dodatkowo warto wspomnieć, że nie ma żadnych naukowych potwierdzeń jakoby soki świeżo wyciskane miały większą wartość odżywczą niż soki z zagęszczonego soku. Co tylko opowiada się za słusznością wcześniej wspomnianych przeze mnie faktów. 

Więc jeśli czasami nie macie czasu by wycisnąć sok z owoców, polecam wybierać w sklepie właśnie ten ich rodzaj. Nie namawiam do zupełnej rezygnacji z soków wyciskanych, bo osobiście je uwielbiam i piję. Jednak kiedy nie mam czasu lub warunków do przygotowania takiego soku wybieram te zdrowsze wersje ze sklepowych półek. 

Komentarze

Popularne posty